Nowa karetka w Augustowie
Pogotowie ratunkowe w Augustowie wzbogaciło się o nową karetkę. Do tej pory powiat augustowski, na terenie którego mieszka 60 tysięcy ludzi, obsługiwały tylko dwa ambulanse.
Zdarzało się więc, że pierwszej pomocy chorym udzielali strażacy. -Teraz poradzimy sobie sami- zapewniają lekarze. O to, by augustowskie pogotowie otrzymało trzeci ambulans, szef Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Suwałkach, pod którą ono podlega, zabiegał od wielu lat. Tak zwana “erka” oraz karetka wypadkowa, obsługujące 60 tysięcy mieszkańców Augustowszczyzny nie mogły bowiem sprostać zadaniu. Choć w ciągu doby do chorych lub poszkodowanych w wypadkach ludzi wyjeżdżały nawet sześć razy. Niestety, Narodowy Fundusz Zdrowia nie chciał płacić za pracę załogi kolejnego ambulansu. Zdarzało się więc, że na wezwania, zamiast lekarzy i pielęgniarek, jeździli augustowscy strażacy. Jak mówi aspirant Grzegorz Roszko, w zeszłym roku pożarnicy interweniowali pięć razy. Raz wspierali medyków, którzy ratowali ofiary dużej kraksy samochodowej, a w pozostałych przypadkach, na prośbę dyspozytora pogotowia, udzielali ludziom pierwszej pomocy i przewozili ich do augustowskiego szpitala. -Czasem, gdy osoba czuła się bardzo źle kontaktowaliśmy się z lekarzem, a ten przez krótkofalówkę instruował nas, co mamy robić – opowiada. W tym roku jednak sytuacja powinna ulec zmianie. Narodowy Fundusz Zdrowia zakontraktował bowiem kolejną karetkę. Z pierwszą pomocą do mieszkańców Augustowszczyzny spieszyć więc będą w sumie dwie karetki wypadkowe oraz jedna erka.
Radio Białystok